odys odys
58
BLOG

Zbłądziłam, ojcze...

odys odys Kultura Obserwuj notkę 17

Młody głos kobiecy lekko drży, łamie się:

— Znów przytyłam, ojcze. A było już tak dobrze.

Pogłos, tak typowy dla starych murów kościelnych, zwielokratnie kuchość (i skruchę) dziewczęcia. Podkreśla także ciepłą dobrotliwość w głosie jej rozmówcy:

— Wszyscy błądzimy, córko. Tyle jest wokół pokus... Ale poszukaj preparatu Acme, poszukaj Centrum Odnowy Wszystkiego, a Figury Przede Wszystkim. Dobiorą ci dietę... etc.

Lektor dopowiada magiczną formułkę o ulotce lub konsultacji z farmaceutą. A może i nie dopowiada, bo ten suplement diety nie jest medykamentem. Tego już nie pamiętam. Tak, plus minus, brzmi reklama jakegoś środka na odchudzanie, którą słyszę w moim radiu od tygodnia z okładem.

Nie raz już mogłem się przekonać, że piękne ciało jest jedynym bogiem, dla którego wypada (jest trendy) dziś wyrzec się przyjemności jedzenia. Wyrzekać się czegokolwiek, a przyjemności zwłaszcza, wypada także dla innych bogów: dla zdrowia, kariery, dla pieniędzy; także dla sławy i szeroko (acz specyficznie) pojętego sukcesu.

Na kolegę, o którym dowiemy się, że co dzień rano przemierza truchcikiem kilometr popatrzymy z uznaniem. Gdybyśmy jednak usłyszeli o nim, że przed pracą idzie na poranne naborzeństwo do kościoła... Hoho, śmiechom i żartom nie będzie końca. A gdyby tak wyszło na jaw, że leży krzyżem... No wariat, dewot i dziwak. Kto wie, może niebezpieczny fanatyk (film Seven się przypomina).

Jeśli koleżanka pochwali się, że co miesiąc dziesięć procent swych dochodów odkłada na fundusz inwestycyjny, by mieć na godną starość (lub na inny cel) — pogratulujemy jej zapobiegliwości. Gdyby zaś okazało się, że tak pokaźne sumy oddaje Caritasowi, albo (o zgrozo!) wrzuca ulicznym żebrakom... W pierwszym przypadku to jeszcze naiwność i rozrzutność; w drugim już groźne sponsorowanie zawodowej biedy.

Jeśli ktoś poświęca wolny czas, uczęszczając na kurs języka czy studia zaoczne, jest godzien szacunku. Dba w końcu o rozwój osobisty. Jeśli zaś poświęca wieczory na modlitwę różańcową? No? Powiedzcie sami, jak to wygląda?

Tak, dziś chrześcijaństwo nie jest trendy. Czy jednak nowi bogowie, dla których warto pościć, ktorym cześć w ich świątyniach oddawać jest fajnie, którym ofiary pieniężne składać jest mądrze; czy ci bogowie są rzeczywiście tak nowi? Czy ich nie znamy od wieków? Czyż nie wykazali, co mogą zaoferować? Czy są godni oddawanych im ofiar?

Na zasypanych ziemią ruinach miast rzymskiego Imperium znajdujemy graffiti: Ukrzyżowanego z głową osła. Nihil novi. Głupia wiara w słabego Boga, który ludziom dał się zabić — trwa do dzisiaj. 

Dalej, wy wszyscy, którzy wyśmiewacie dewocję chrześcijan. Przekonajcie mnie, że odchudznie ciała ma jakikolwiek start do odnowy duszy.

odys
O mnie odys

Wybaczcie, odpowiadam na komentarze niewiele częściej niż piszę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura